POTĘGUJĄCA BEZRADNOŚĆ
Można teraz powiedzieć, że osoba, którą tutaj rzeczywiście mamy na myśli, to nie intelektualista, ale ekspert; że wielu intelektualistów nie jest ekspertami i nie odgrywa poważniejszej roli w życiu publicznym i że wielu z nich nie wywiera wielkiego wpływu na świadomość społeczną. To jest poza dyskusją, ale moim zdaniem stosunek do intelektualistów wynika ze stosunku do tych spośród nich, którzy wpływ ów wywierają. Na ogół intelektualiści zwracają na siebie uwagę publiczną, kiedy występują w jednej z dwóch ról — jako eksperci lub ideolodzy. W obu wypadkach wywołują poważne, i w pewnym stopniu uzasadnione, obawy i niechęci. W obu wypadkach potęgują oni istniejące w naszym społeczeństwie uczucie bezradności, ponieważ ekspert budzi żywą niechęć społeczeństwa, które nie chce być przedmiotem ciągłych manipulacji, ideolog — wywołuje przestrach przed wywrotowcami i wzmaga wszystkie inne poważne stresy psychiczne wynikające z nowoczesności.